czwartek, 10 października 2013

Staroć

Kościół Mariacki w Bergen
W centrum Rugii znajduje się Bergen - największe obecnie miasto na wyspie (metropolia licząca sobie aż kilkanaście tysięcy mieszkańców) i jej historyczna stolica. Jak wskazuje sama nazwa, najstarsza część Bergen (lub też Góry, bo takie miano za starych słowiańskich czasów miejscowość ta nosiła) rozciąga się na zboczach stromego wzgórza. Dodaje to malowniczości wąskim uliczkom prowadzącym w kierunku rynku, chociaż daje też +10 do irytacji dla wszystkich niezmotoryzowanych, którzy muszą się nimi wspinać, aby dotrzeć do ratusza, poczty i kościoła.

Właśnie kościołem Mariackim w Bergen chciałbym się dzisiaj zająć. Jest to bowiem bez wątpienia najcenniejszy zabytek miasta, a jednocześnie - najprawdopodobniej - najstarsza istniejąca dziś budowla na Rugii (drugim kandydatem do tego tytułu jest wiejski kościół w Altenkirchen na północy wyspy). Jego budowa rozpoczęła się bowiem z polecenia księcia rugijskiego Jaromara I około 1180 roku, 12 lat po zdobyciu wyspy przez Duńczyków i przymusowym ochrzczeniu Ranów. Pierwotnie romańska bazylika przebudowana została w XIV wieku w formach gotyckich i w tym kształcie dotrwała do czasów obecnych.



Głaz Jaromara
Ukształtowanie terenu sprawia, że wysoką iglicę na wieży bergeńskiego kościoła widać z wielu miejsc Starego Miasta, dlatego dotarcie do budynku nie sprawia trudności. Przed wejściem do środka warto dokładnie obejrzeć dolne partie wieży - wmurowano w nie tzw. „głaz Jaromara” (Jaromarstein), na którym przedstawiona jest postać ludzka trzymająca w dłoniach słabo zaznaczony krzyż. Najpopularniejszy pogląd głosi, że jest to nagrobek księcia Jaromara I (tego samego, który ufundował kościół), równie dobrze mógł być to jednak głaz wykorzystywany w kulcie boga Świętowita. Uderzające jest zresztą podobieństwo do „głazu Świętowita” (Swantewitstein) w kościele w Altenkirchen, z tą różnicą, że tam postać przedstawiona na kamieniu trzyma w ręce róg ofiarny.

XIII-wieczne freski
W przedsionku świątyni uwagę zwracają płyty nagrobne - jednak największe bogactwo kryje się w korpusie nawowym. Do unikatów należą freski pokrywające wnętrze kościoła: część z nich pochodzi z XIII wieku i tym samym należy do najstarszych zachowanych malowideł ściennych na terenie północnych Niemiec. Przedstawione na nich wizerunki świętych po Reformacji zostały zamalowane, odsłonięto je jednak i odnowiono podczas renowacji kościoła w latach 1896-1903.

Barokowa ambona
Najważniejsze elementy wyposażenia świątyni - ołtarz główny (z 1730 roku) i ambona (z 1776 roku) - pochodzą z okresu baroku. Również barokowe jest epitafium na jednej ze ścian oraz zegar, ozdobiony typowym dla tych czasów motywem kościotrupa, stanowiącym nawiązanie do maksymy „memento mori” - „pamiętaj o śmierci". Organy, wykonane w szczecińskim warsztacie Grünebergów, pochodzą z 1909 roku.

Wnętrze korpusu nawowego
z organami Gruneberga
Ciekawa legenda wiąże się z dzwonem na kościelnej wieży. Odlano go w 1445 roku, krótko po wielkim pożarze, który zniszczył Bergen. Podobno miejscowy ludwisarz przez długi czas nie mógł poradzić sobie z zamówieniem, a sztuka ta powiodła się dopiero jego czeladnikowi. Zazdrosny mistrz zabił swojego ucznia, zaś gotowy dzwon przedstawił zleceniodawcom jako swoje dzieło. Gdy jednak dzwon rozkołysał się po raz pierwszy na kościelnej wieży, wśród jego bicia ludwisarz usłyszał pieśń opowiadającą o popełnionej przez niego zbrodni. Zdjęty wyrzutami sumienia wyznał swoją winę, w zamian zaś został łagodniej potraktowany - zamiast na śmierć, skazano go jedynie na więzienie.

Zegar z trupkiem
Kolejna ciekawostka związana jest z zegarami zdobiącymi wieżę świątyni. Okazuje się, że w Bergen godzina liczy sobie czasem 61 minut - tyle bowiem otworów wywiercono omyłkowo na jednej z tarcz.

Do kościoła przylegają zabudowania dawnego klasztoru cysterek, ufundowanego przez Jaromara I w 1193 roku. Przez długi czas to właśnie siostry pozostawały właścicielkami Bergen, zaś książęta rugijscy, aż do wygaśnięcia dynastii w 1325 roku, rezydowali w położonym nieopodal i już, niestety, nieistniejącym zamku Rugard.



Zabudowania poklasztorne
Klasztor sekularyzowany został w czasie Reformacji, która na Pomorze dotarła w roku 1534. W 1569 roku powstał tu dom dla szlachetnie urodzonych dam, funkcjonujący do czasów wojny trzydziestoletniej, która zdruzgotała Księstwo Pomorskie i zniszczyła jego państwowość. Po 1648 roku budynki poklasztorne pozostawały niezagospodarowane i niszczały coraz bardziej. Dopiero po 1732 roku miejsce to zagospodarowano, nadając mu zachowany do dziś kształt. Obecnie działa tu m.in. miejskie muzeum oraz sklepik, w którym można kupić #Sanddorn (jami!)

Orso

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz